10 lutego o 12.00 miał miejsce wernisaż wystawy Sławomira Szeredy zatytułowanej Wiatr w grzywie. Autor, którego wielką pasją są konie, w Nowej Gdyni pokazał 20 wykonanych ołówkiem i pastelami rysunków koni arabskich ze stadnin w Janowie i Michałowie. Jego twórczość inspirowana jest tradycyjnym, dziewiętnastowiecznym malarstwem (Chełmoński, Michałowski, Kossakowie), oparta na dokładnej obserwacji i znajomości anatomii portretowanych koni. Po latach pracy artysta osiągnął w swojej dziedzinie nadzwyczajną biegłość.
Podczas wernisażowej rozmowy artysta opowiadał o początkach swojej jeździeckiej pasji, o studiach w pracowni Leszka Rózgi i o swoich wizytach w stadninie w Janowie Podlaskim. Zdradził też kilka szczegółów technicznych ważnych w stosowanej przez niego technice. Otóż do stworzenia ołówkowych portretów używa twardych ołówków, a samą pracę zawsze zaczyna od lewej strony (może się zdarzyć, że od końskiego ogona), żeby podczas pracy nie ścierać ręką rysunku. Zapytany o znajomość z małżeństwem Wattsów, przytoczył barwne anegdoty o kupowaniu przez nich prac.
We wszystkich odpowiedziach można było wyczuć ogromną pasję i miłość do koni. Także szacunek i podziw dla hodowców. Artysta mówił o historii polskich hodowli i o zawirowaniach związanych ze zmianą dyrekcji w Janowie. Opowiadał też o najsłynniejszych polskich klaczach arabskich.
Sławomir Szereda urodził się w 1956 roku , w 1982 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi, uzyskując dyplom w Katedrze Grafiki Malarstwa w pracowniach Profesorów Leszka Rózgi i Stanisława Fijałkowskiego. Ma w dorobku dział w wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, a także kilka wystaw indywidualnych: w Łodzi, Poznaniu , Norymberdze, Wildeshausen i Bazylei. Prace w zbiorach prywatnych w Polsce, Francji, USA, Kanadzie, Szwajcarii, Niemczech, Szwecji, Arabii Saudyjskiej, Chorwacji, Rosji, W. Brytanii. Sześć jego prac wisi w domu Shirley i Charliego Wattsów.
Sławomir Szereda jest też wieloletnim sędzią sportów jeździeckich.