A pod choinką książki. No nie tylko, ale jednak. Kosmetyki, ubrania, alkohole, słodycze – ale przede wszystkim książkowe nowości. Pod koniec roku ukazuje się wiele ciekawych pozycji, bo święta to dla wydawców czas zbierania plonów. Copernicus Centre Press proponuje w tym roku zbiór esejów księdza profesora Michała Hellera Ważniejsze niż Wszechświat. Właśnie tak pisane, wielką literą: Wszechświat. Autor lubi wielkie litery: pisze też o Wielkich Pytaniach i o Sensie. Wolno mu tak robić ze względów uczuciowych – dla uwydatnienia szacunku. Szacunku dla Wielkich Pytań. Ważniejszych niż wszechświat?
Jak wiadomo, ksiądz Michał Heller jest światowej sławy fizykiem specjalizującym się w kosmologii, ale też filozofem i teologiem. W 2008 roku został laureatem prestiżowej Nagrody Templetona, zwanej „katolickim Noblem”. Jest autorem wielu publikacji, także tych popularyzujących wiedzę naukową. Swoją najnowszą książkę złożył z tekstów pisanych na różne okazje – znajdziemy tu zarówno artykuły z „Tygodnika Powszechnego”, jak i wykłady czy wystąpienia z konferencji naukowych. W sumie siedem esejów ułożonych w całość opowiadającą o próbach odpowiedzi na podstawowe filozoficzne pytania. Jak pisze Heller – na Wielkie Pytania, które przewijają się w tle wszelkiej naukowej refleksji. Leibnizowskie Dlaczego istnieje raczej coś niż nic?, podstawowe dla wszelkiej etycznej myśli Na czym polega granica między dobrem i złem? Epistemologiczne Dlaczego należy myśleć i postępować racjonalnie? czy wreszcie najbardziej ogólne – o sens i o wartości. Nie są to pytania naukowe, ale zdaniem Hellera refleksja naukowa (kosmologiczna) nie tylko nam je podsuwa, ale może też prowadzić do znalezienia odpowiedzi. Być może zresztą zakres kompetencji nauki rozszerzy się niczym wszechświat i kiedyś nauki przyrodnicze będą maiły coś na ten temat do powiedzenia. Na razie poruszamy się w przestrzeni, w której nakładają się na siebie nauka, filozofia i teologia.
W pierwszym rozdziale autor omawia rożne rodzaje pytań, w drugim w odkrywanej przez naukę racjonalności świata dostrzega dowód na sensowność ludzkiego istnienia, w trzecim, napisanym najtrudniejszym językiem – przestrzega przed przypisywaniem Bogu naszych zasad logicznych. Rozdział czwarty zatytułowany jest Usprawiedliwienie historii Wszechświata. Heller definiuje tu językiem fizyki moment początku (stworzenia?). Przejście od niczego do czegoś oznacza wyprodukowanie gigantycznej informacji. Miarą informacji jest funkcja, która fizycy nazywają entropią: im mniejsza entropia, tym większa informacja. Na początku entropia musiała więc być minimalna. Historia wszechświata (czy dostępnej naszemu umysłowi fazy ewolucji wszechświata) to historia wzrostu entropii – aż po śmierć całego kosmosu. Gdzieś pomiędzy tymi punktami istnieją struktury fizyczne o różnym stopniu komplikacji (lokalnie możliwa jest ujemna entropia). Pojawia się też świadomość, a wraz z nią dobro i zło. A co z determinizmem? Zdaniem Hellera współczesna fizyka (mechanika kwantowa, teoria grawitacji) deterministyczną wizję świata podważyła. Nadal jednak nie wiemy, co było, zanim zaczął płynąć czas. I dlaczego coś w ogóle zaistniało? Platońska odpowiedź brzmi: zaistniało, bo istnienie jest dobre.
Tytuł kolejnego rozdziału brzmi Czasoprzestrzeń i życie wieczne. Najpierw mamy tu bardzo dobrze wytłumaczoną teorię czasoprzestrzeni, a potem spotykamy się z sugestią, że wieczność polega na przejściu na inny poziom fizycznej rzeczywistości, na którym struktura czasoprzestrzeni jest zupełnie odmienna od tej, którą znamy ze świata makroskopowego. Inaczej mówiąc w wieczności nie ma czasu – życie po zmartwychwstaniu byłoby istnieniem poza czasem. Ziemskie życie jako pewna krzywa w czterowymiarowej czasoprzestrzeni byłoby nam dostępne całe naraz. I tu kończy się pole dla fizyczno-filozoficznych spekulacji. Jeśli to życie wieczne ma być oczyszczone ze zła i cierpienia, trzeba do wywodu wprowadzić kategorie teologiczne – odkupienia i odpuszczenia. Tego wytłumaczyć terminami fizycznymi nie potrafi nawet Michał Heller.
Jego łącząca naukę, filozofię i teologię wizja najpełniej przedstawiona została w rozdziale Logos Wszechświata i człowieka. Nie ma sensu omawiać tu całego wywodu – kto ciekawy, niech przeczyta. A jeśli woli posłuchać – prawie identyczną wersję wykładu znajdzie tutaj. Na koniec mamy jeszcze tekst Mała planeta, w którym omówione są zachodzące na Ziemi procesy energetyczne. Powracają też najważniejsze pytania, wraz z pełną pokory sugestią, że efekt przedstawionych dociekań jest raczej skromny. Ważniejsze niż kosmos były pytania metafizyczne, ale od nich ważniejsze okazuje się proste pytanie postawione na końcu książki. Jak przeżyć dobrze kolejny dzień? Może po części na lekturze tekstów Michała Hellera.