Cytat pierwszy: Z troski o dobro warstw uboższych zalecano niegdyś obniżanie stopy pieniężnej, bo natenczas dostaje się znaczniejsza ilość pieniądza do rąk osób mniej zamożnych. Przeciwił się temu Mikołaj Kopernik, nie tylko astronom wielki, ale też wielki ekonomista, i wywodził, że lichy pieniądz sprowadza drożyznę wszystkiego, a najbardziej daje się we znaki uboższym.
Cytat drugi: Tymczasem jednak zamożność wcale nie jest moralnie niższa od ubóstwa, najszczytniejsze zaś cele ponadmaterialne nie obejdą się bez środków materialnych. Od materializmu chroni nas prawo współmierności, żeby starania o dobrobyt nie kłóciły się z moralnością. Ani też nie zależy uczciwość od stanu majątkowego. Niezmiernie rzadko zdarza się, żeby ktoś kradł na chleb. Z reguły kradnie się na zbytki. Są w tym zgodni wszyscy złodzieje, i ubodzy, i zamożni.
Cytat trzeci: Cywilizacje działające przemocą mają to do siebie, ze one same nie obejdą się bez opieki siły fizycznej, tym samym tedy muszą zmierzać do supremacji sił materialnych nad duchowymi. Można by wyrazić się o nich, że historia skazuje je na pogrążenie w minusach poniżej zera cywilizacyjnego. Więcej więc żywotności należy przypisać tym cywilizacjom, których ekspansja dokonuje się bez używania przemocy, samymi siłami duchowymi.
I tak dalej – smakowity cytat na co drugiej stronie. A książka gruba, 760 stron licząca, piękną, nieco archaiczną polszczyzną napisana, erudycyjna, błyskotliwa i inspirująca. Cóż to za tom? „Prawa dziejowe” Feliksa Konecznego, wielka synteza historii społeczeństw, kultur i cywilizacji. Dzieło pisane w czasie drugiej wojny światowej, do dziś w wielu kwestiach zadziwiająco aktualne (w zamyśle autora miało opisywać uniwersalne prawa rządzące historią cywilizacji). Dzieło znane w świecie, w Polsce niewielu o nim słyszało. Zdecydowanie bardziej popularna jest u nas książka Samuela Huntingtona „Zderzenie cywilizacji”, która z idei Konecznego czerpie pełnymi garściami.
Kluczowe dla koncepcji Konecznego jest pojęcie cywilizacji, rozumianej jako metoda (sposób) urządzenia życia zbiorowego. Autor wyróżnia w dziejach osiemnaście wielkich cywilizacji – 15 o rodowodzie starożytnym ( z tego 7 przetrwało do dziś) i 3 wywodzące się ze średniowiecza, m.in. cywilizację łacińską, do której Koneczny zalicza także kulturę polską. Rosję z kolei wiąże z cywilizacją turańską (w uproszczeniu: turecko-mongolską). Inna cywilizacja to inne wartości, inny sposób myślenia, inne relacje między pięcioma sferami (kategoriami) życia. Te sfery tworzą tzw. quincunx (pięciomian bytu): zdrowie, dobrobyt, dobro, prawda i spajające je piękno. Czyli z jednej strony dobra materialne – medycyna i gospodarka, z drugiej duchowe – etyka i nauka (filozofia), w końcu materialno-duchowa sztuka. Różne cywilizacje wyrastające z różnych religii lub światopoglądów odmiennie układają sobie hierarchię tych dziedzin ludzkiego bytowania. Najlepiej, gdy te pięć kategorii znajduje harmonijne połączenie. Wtedy społeczeństwa i jednostki mogą się w zrównoważony sposób rozwijać.
Wiele można zrozumieć ze współczesnego świata, patrząc na różne zjawiska, także konflikty, przez pryzmat przedstawionego powyżej zestawu pojęć. I choć w szczegółach może się mylić, czytajcie Konecznego. Koniecznie.