
FELIETON ZBYT POWAŻNY
Wpadamy w pułapkę własnych poglądów. Wyniesionych z domu, wdrukowanych w szkole lub przeciw szkole, być może nawet dziedziczonych (według hipotezy amerykańskich badaczy skłonność do konserwatyzmu albo liberalizmu przekazywana jest genach). Wewnętrzny cenzor wymaga od nas spójności poglądów, zewnętrzny – żelaznej konsekwencji. Dostajemy po głowie za zmianę przekonań, więc staramy się trwać przy swoim. Prędzej czy ...

KOMU CZEGO BRAKNIE
„Dziady” jest to nazwisko naszego narodowego dramatu, grywanego jeszcze od czasu do czasu na polskich scenach – chciałoby się sparafrazować Mickiewicza. Cmentarna kaplica, noc, śpiewy. I jedzenie przyniesione, by pomóc duszom zmarłych. Są pączki, ciasta, mleko i owoce, i jagódki. Jest chleb, mak i soczewica. Granica między życiem i śmiercią zaciera się, żywi i dusze zmarłych ...

ŚREDNIA ŚWIATOWA
Moja ostatnia jak dotąd wizyta w szpitalu związana była z koniecznością zrobienia badań. Właściwie mogłem spać w domu, a do szpitala za płotem przychodzić na godzinę dziennie, ale wtedy placówka nie dostałaby za mnie pieniędzy. Więc spałem przepisowe trzy doby, żywiłem się za siedem złotych dziennie i pozwalałem różnorakiej aparaturze rejestrować parametry moich procesów życiowych. ...

KAPCIE NA WYBIEGU
Byłem na pokazie awangardowej mody – nie wiem, czy męskiej, czy damskiej. Na pewno nie nijakiej. Obecnie na wybiegach króluje styl łączący postindustrialne multi-kulti z kampową fascynacją oldschoolowymi dresami. Wszystko łączy się ze wszystkim i niby wszystko pasuje. Po powrocie do domu postanawiam zaszokować żonę i jej cztery koleżanki z pracy, które akurat u nas ...

KOLACJA NA ŚNIADANIE
Zdarza mi się nie zamknąć na noc furtki. Nie że zapominam – po prostu mi się nie chce. Bo po co zamykać, żeby rano otwierać? Wsadzanie klucza w zamek, przekręcanie i wyjmowanie to ileś tam sekund, a te sekundy pomnożone przez dwa i przez liczbę dni w 30 już latach od założenia furtki da ileś ...

KURATOR LODÓWKI
Rozmawiałem o życiu z panią kurator. Nie z taką od dozoru chuliganów z wyrokiem w zawieszeniu, z taką od dozoru artystów i koordynacji projektów. Jej akurat projekt dotyczył jedzenia, wyżywienia planety i innowacyjnych pomysłów w tej dziedzinie. Że niby ludzi przybywa, ziemi ubywa i co można z tym zrobić. W pewnym momencie młoda pani kurator ...

MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ JAK CO DZIEŃ
Tydzień temu obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień bez Samochodu. Niektórzy obchodzili, inni objeżdżali – nie zauważyłem wyraźnego zmniejszenia korków. Spędzić popołudnie Międzynarodowego Dnia bez Samochodu w samochodzie – to musi być jakaś wymyślna perwersja. Obce mi te rozkosze, tak jak wielu obce jest pozostawienie w stajni – choćby na jeden dzień – swych mechanicznych koni. Konia z ...

NIEZNOŚNA BEZDUSZNOŚĆ ŻELAZEK
Zauważyli państwo, jak wielu rzeczników pojawiło się ostatnio w tzw. przestrzeni medialnej? Rzecznika prasowego ma prawie każda instytucja. Już nie tylko prezydent, premier czy Rada Miasta, ale każda szkoła wyższa, szpital czy komenda policji. Rzecznika ma dworzec i lotnisko, wodociągi i co drugie przedszkole. Nawet zarząd osiedlowego magla ogłosił konkurs na specjalistę ds. komunikacji medialnej ...

BEZ MELDUNKU
Sporo myślę o domach w moim mieście – o księgach wieczystych, notarialnych wpisach, pieczęciach świętej własności, roszczeniach trawionych ogniem. Te wszystkie działy-podziały: 1/8 dla córki, 1/8 dla jej męża, 1/4 dla męża właściwego, więc z tym, co ma, dla niego 5/8. Siostry spłacone wcześniej, później druga żona odpisana za inny dom – ugoda. Dziedziczenie, sprzedaż, nowi właściciele. Ale co dzieje się ...

KOLEGA Z KOLONII
Polska na szczęście nie miała kolonii, więc na kolonie nie jeździło się w zamorskie krainy. Nie jeździło się nawet do Kolonii ani do Hamburga, raz tylko byłem na koloniach w Goerlitz, a i to przez dwie godziny jedynie. Zrobili nam wycieczkę do miasta po drugiej stronie granicznego mostu i dali trochę czasu wolnego na zakupy. ...