INSPEKCJA GRANICY
Znów czytam Czekając na barbarzyńców J.M. Coetzeego, paraboliczną opowieść o wolności, przemocy i mechanizmach rządzenia, której akcja rozgrywa się w nadgranicznej osadzie na krańcach Imperium (trochę przypominającego Rzym, a trochę jakąś afrykańską kolonię). Władze sprawuje tu Sędzia, potrafiący zachować w stosunkach z żyjącymi w górach barbarzyńcami kruchą równowagę. Jednak ze stolicy przybywa pułkownik tajnych służb, ...
FAUX PAS
W domu wisielca nie mówi się o sznurze. W domu bankruta nie mówi się o komorniku. W domu otyłych nie mówi się o odchudzaniu. W domu bezdomnych nie mówi się o eksmisji (tu już chyba przesadziłem). W każdym razie trzeba uważać na kontekst. Nie zawsze się udaje, na przykład często podświadomie używamy słów kojarzących się ...
NIE POMOŻE KRUKOWI MYDŁO
Nie znałem tego przysłowia – ktoś znał? Wygląda, jakbym sam je wymyślił, ale jednak nie. Znalazłem tę piękną frazę w Słowniku języka polskiego Maurycego Orgelbranda (Wilno 1861) – można sprawdzić. Tylko nie szukajcie pod hasłem kruk, szukajcie pod hasłem Murzyn. Przysłowie o kruku podano bowiem jako wyjaśnienie przysłowia Próżno myjesz Murzyna. Tego też nie znałem, ...
BENEDYKT, ROCH I RITA
A może za mało się modlimy? Tak w ogóle za mało, a w czasach pandemii szczególnie za mało. Patron (ojciec?) Europy, czyli święty Benedykt przekazał nam życiową dewizę Ora et labora! (módl się i pracuj), którą zmieniliśmy na Lude et labora! (baw się i pracuj), a właściwie na Labora et lude! (sami sobie przetłumaczcie). Modlitwa ...
NIEPOJĘTE
Podobno Goethe powiedział: Pojąć coś to umieć to zrobić. Pojąć działanie wiatraka to umieć zrobić wiatrak, pojąć działanie komputera to umieć zrobić komputer, pojąć symfonię to umieć taką symfonię napisać. Głęboka myśl, jak to u Goethego. Tu nazwisko jest gwarantem głębi, Goethe jest wszak wzorcem nowożytnego myśliciela, który głębokie myśli światu przedstawia. Można powiedzieć, że ...
NIEZNOŚNA WZGLĘDNOŚĆ PODOBIEŃSTW
Słynne zdanie otwierające słynną powieść słynnego pisarza brzmi: Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób. Jest coś głębokiego w tej maksymie Tołstoja. Autor tak wiekopomnych zdań powinien mieć na imię Maksym. Wtedy od razu bym zapamiętał, a tak Aleksy myli mi się z Lwem. Podobnie Dolly myli ...
BRUDNA PUPA CYPISKA
Pierwsze wakacje bez rodziców. Miałem siedem lat i dopiero szykowałem się do rozpoczęcia szkolnej nauki. Na koloniach byłem najmłodszy, ale dla nierównowagi miałem największą walizkę. No może ratownik, który zabrał płetwy i maskę, mógł mieć większą. Ja w swojej miałem połowę garderoby, papeterię, krem nivea, książkę i sto innych średnio przydatnych rzeczy. Miałem też schowane ...
BYŁEM NA LITWIE…
…ojczyźnie nie mojej, ale przecież bliskiej, ojczyźnie z lektur (nie tylko) szkolnych. Nad Niemnem byłem i wersy Mickiewicza przed oczyma duszy mojej same się przesuwały, opisy przyrody z Orzeszkowej i Miłosza rywalizowały z rzeczywistością. Rowerem z japońską przerzutką jeździłem po litewskich pustych drogach wśród łąk, lasów i jezior. Rower był na wyposażeniu agroturystycznego gospodarstwa – ...
LEKKO DRŻĄCA LINIA
Byłoby przesadą utrzymywać, że mężowie to był częsty temat ich rozmów. Na ogół gadały o książkach, filmach, polityce, omawiały aktualne sprawy albo plotkowały o wspólnych znajomych. Temat małżeństwa powracał kilka razy w roku, przeważnie gdy któraś zaczepiła Ewę pytaniem: No a co na to twój mąż? Wtedy padała rytualna odpowiedź i rozpoczynał się dobrze znany ...
LUKSUS OCALI PLANETĘ?
Wpadliśmy w pułapkę. Pułapkę wzrostu, konsumpcji, produkcji i niszczenia środowiska. (Prawie) wszyscy chcemy więcej – o gospodarczy wzrost zabiegają politycy, którzy chcą się czymś pochwalić wyborcom, i inwestorzy, którzy chcą zarabiać na swoim kapitale. O wzrost proszą też zwykli ludzie, którzy chcą być po prostu bogatsi. Produkujemy więc i konsumujemy coraz więcej, testując granice wytrzymałości ...