Z PIERWSZEGO KOSZYKA
Rozlosowano grupy mistrzostw świata. Kartki z nazwami państw wsadzono do plastikowych kulek, które umieszczono w szklanych pojemnikach zwanych – nie wiedzieć czemu – koszykami. Nasz kraj znalazł się w pierwszym koszyku, co powinno napawać nas dumą. Potem eleganccy panowie wyciągali na oczach całego świata te kulkopaństwa i od tej pory było już wiadomo, kto z ...
TEATRZYK SZACHOWY
W recenzji Chłopców z placu Broni stwierdziłem, nawiązując do tytułu: Spektakl dla chłopców w wieku 11-15 lat, ale i dziewczyny powinny znaleźć tu dla siebie coś ciekawego. Zdaniem pewnej pani skompromitowałem się tym seksistowskim poglądem. Czy gdybym coś podobnego (tyle że na odwrót) napisał o Ani z Zielonego Wzgórza, moja wina byłaby mniejsza? Książka dla ...
ŻYCIE WRASTA W KABARET
Ostrzegam przed szokiem poznawczym, jaki może przeżyć czytelnik tego tekstu. Jako i ja przeżyłem, gdy wiedziony ciekawością, sprawdziłem pewne daty. Kabaret Starszych Panów nadawany był w telewizji polskiej od października 1958 do lipca 1966. Ostatnie odcinki miałbym nawet szansę obejrzeć tuż po przyjściu na świat, gdyby rodzice kupili już telewizor. Ale kupili trochę później, więc ...
CHRISTIANO LEONARDO
Rok Awangardy nieoczekiwanie doczekał się całkiem niezamierzonej puenty. Otóż w domu aukcyjnym Christie’s w Nowym Jorku sprzedano obraz Leonarda da Vinci za 450 milionów dolarów. To dużo, to nawet najwięcej w historii, choć obraz, za który tyle zapłacono, jest – łagodnie rzecz ujmując – dziełem w niewielkim stopniu awangardowym. Salvator Mundi to tradycyjne przedstawienie Jezusa, ...
FELIETON ZBYT POWAŻNY
Wpadamy w pułapkę własnych poglądów. Wyniesionych z domu, wdrukowanych w szkole lub przeciw szkole, być może nawet dziedziczonych (według hipotezy amerykańskich badaczy skłonność do konserwatyzmu albo liberalizmu przekazywana jest genach). Wewnętrzny cenzor wymaga od nas spójności poglądów, zewnętrzny – żelaznej konsekwencji. Dostajemy po głowie za zmianę przekonań, więc staramy się trwać przy swoim. Prędzej czy ...
KOMU CZEGO BRAKNIE
„Dziady” jest to nazwisko naszego narodowego dramatu, grywanego jeszcze od czasu do czasu na polskich scenach – chciałoby się sparafrazować Mickiewicza. Cmentarna kaplica, noc, śpiewy. I jedzenie przyniesione, by pomóc duszom zmarłych. Są pączki, ciasta, mleko i owoce, i jagódki. Jest chleb, mak i soczewica. Granica między życiem i śmiercią zaciera się, żywi i dusze zmarłych ...
ŚREDNIA ŚWIATOWA
Moja ostatnia jak dotąd wizyta w szpitalu związana była z koniecznością zrobienia badań. Właściwie mogłem spać w domu, a do szpitala za płotem przychodzić na godzinę dziennie, ale wtedy placówka nie dostałaby za mnie pieniędzy. Więc spałem przepisowe trzy doby, żywiłem się za siedem złotych dziennie i pozwalałem różnorakiej aparaturze rejestrować parametry moich procesów życiowych. ...
KAPCIE NA WYBIEGU
Byłem na pokazie awangardowej mody – nie wiem, czy męskiej, czy damskiej. Na pewno nie nijakiej. Obecnie na wybiegach króluje styl łączący postindustrialne multi-kulti z kampową fascynacją oldschoolowymi dresami. Wszystko łączy się ze wszystkim i niby wszystko pasuje. Po powrocie do domu postanawiam zaszokować żonę i jej cztery koleżanki z pracy, które akurat u nas ...
KOLACJA NA ŚNIADANIE
Zdarza mi się nie zamknąć na noc furtki. Nie że zapominam – po prostu mi się nie chce. Bo po co zamykać, żeby rano otwierać? Wsadzanie klucza w zamek, przekręcanie i wyjmowanie to ileś tam sekund, a te sekundy pomnożone przez dwa i przez liczbę dni w 30 już latach od założenia furtki da ileś ...
KURATOR LODÓWKI
Rozmawiałem o życiu z panią kurator. Nie z taką od dozoru chuliganów z wyrokiem w zawieszeniu, z taką od dozoru artystów i koordynacji projektów. Jej akurat projekt dotyczył jedzenia, wyżywienia planety i innowacyjnych pomysłów w tej dziedzinie. Że niby ludzi przybywa, ziemi ubywa i co można z tym zrobić. W pewnym momencie młoda pani kurator ...