15 marca gościliśmy w Nowej Gdyni poetę Przemysława Dakowicza. Okazją do spotkania było ukazanie się tomu zatytułowanego Łączka, którego temat koresponduje z przypadającym w marcu Dniem Żołnierzy Wyklętych.
Autor bardzo ciekawie opowiadał o okolicznościach powstania książki, o poczuciu podyktowania mu tych wierszy przez głosy z zewnątrz i o literaturze rozumianej jako dawanie świadectwa prawdzie. Były też anegdoty, na przykład historia wieczornych poszukiwań kwatery Ł na Powązkach i niespodziewanego zamknięcia bram cmentarza.
Lektura kilkunastu wierszy z tomu Łączka została wzbogacona kontekstami z innych zbiorów autora, m.in. historiami rodzinnymi opisanymi w Teorii wiersza polskiego. Publiczność, choć niezbyt liczna, długo rozmawiała z naszym gościem.
15 marca o godz. 12.00 w Stacji Nowa Gdynia będzie miało miejsce spotkanie z Przemysławem Dakowiczem. Ceniony i nagradzany w Polsce poeta zaprezentuje swój piąty tomik zatytułowany Łączka.
Książkę w ubiegłym roku wydało krakowskie Wydawnictwo Arcana.
Tytuł nawiązuje do nazwy miejsca tajnego pochówku żołnierzy AK, WiN, NSZ – kwatery Ł Cmentarza Wojskowego na Powązkach. Autor był naocznym świadkiem prowadzonych w latach 2012-2013 przez zespół profesora Szwagrzyka ekshumacji. Książka jest hołdem dla zamordowanych w więzieniu na Mokotowie i pochowanych na „Łączce”, którym poeta „oddaje swój głos”.
W tomiku Dakowicza znajdziemy wiersze poświęcone konkretnym postaciom – Hieronimowi Dekutowskiemu „Zaporze”, Witoldowi Pileckiemu, Edwardowi Taraszkiewiczowi „Żelaznemu”, ale także utwory o pamięci i postpamięci, tworzeniu i zapisywaniu historii, tożsamości wynikającej z historii. Poezja miesza się z fragmentami prozy poetyckiej, w których do głosu dopuszczane jest alter ego autora – Vigilius Lodziensis (Wigiliusz Łódzki), stróż nocny niedosypiający w Polsce. Stylistycznie mamy tu odwołania do ulubionego przez Dakowicza romantyzmu, echa biblijne, ale i nawiązania do Herberta czy Różewicza. Próba godzenia współczesnej poetyki z patriotyczną i historyczną tematyką naraża autora na krytyczne uwagi z różnych stron. Dla jednych jest naśladowcą Rymkiewicza i Wencla, dla innych wręcz przeciwnie – poetą zbyt nowoczesnym, ulegającym literackim modom. Ważne, że to autonomiczny, silny poetycko głos, którym autor chce mówić o rzeczach ważnych.
Przemysław Dakowicz urodził się w 1977 r. w Nowym Sączu. Poeta, krytyk literacki, historyk literatury; doktor nauk humanistycznych; adiunkt w Katedrze Literatury i Tradycji Romantyzmu Uniwersytetu Łódzkiego; w latach 2010-2013 także wykładowca literatury współczesnej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; stały współpracownik dwumiesięcznika literackiego „Topos”. Wydał zbiory wierszy Süßmayr, śmierć i miłość (2002), Albo-Albo (2006), Place zabaw ostatecznych (2011), Teoria wiersza polskiego (2013), Łączka (2013), książkę krytycznoliteracką Helikon i okolice. Notatki o poezji współczesnej (2008) oraz rozprawę historycznoliteracką Lecz ty spomnisz, wnuku”. Recepcja Norwida w latach 1939-1956. Rzecz o ludziach, książkach i historii (2011). Redaktor tomu zbiorowego Moja Musierowicz. O twórczości autorki „Jeżycjady” (2008). Publikował m.in. w „Arcanach”, „44”, „Frazie”, „Frondzie”, „Kresach”, „Odrze”, „Pamiętniku Literackim”, „Toposie”, „Twórczości”, „Tygodniku Powszechnym”, „Wyspie” i „Zeszytach Literackich”. Tłumaczony na czeski, serbski i słoweński. Za Place zabaw ostatecznych nominowany do Nagrody Literackiej m. st. Warszawy, Nagrody Literackiej Polskiego Towarzystwa Wydawcow Książek i Nagrody Poetyckiej „Orfeusz”.