
INDEKS KSIĄG PRZECZYTANYCH (18)
Ostatnio dopadł mnie syndrom niekończenia książek. Zaczynam i grzęznę. Brak koncentracji? Rozleniwienie? Uwiąd? Być może. Jednak ogarnijmy się – ponad poziomy wylatujmy, z żywymi naprzód idźmy, dalej z posad bryłę świata! Kończę zatem te książki, recenzuję pokrótce i wstydu własnego oszczędzam.
Skala jak zwykle sześciogwiazdkowa:
****** – Tusku, musisz!
***** – bardzo dobra, wysoka satysfakcja.
**** – dobra, warta ...

REGUŁA DYSTANSU
Dystans. Utrzymuj dystans, dystans społeczny, dystansowanie, praca zdalna, zamiast vacation – staycation, czyli skracanie dystansu wakacyjnych wyjazdów. W pandemii całe życie jest jakieś bardziej zdystansowane. Bieganie też się wtedy zmienia. W moim zaraza wytłukła (do odwołania) weekendowe starty. Tak zdecydowałam. Zastąpiły je za to sobotnie i niedzielne wycieczki biegowe. Takie w zasięgu jednodniowej wyprawy samochodowej.
Patent ...

PISZE KUBA DO JAKUBA (8): ELEMENTY ARCHITEKTURY – CEGŁA
– Cześć kolego, jak leci? – zażartował Jakub.
– Świetnie! – zażartował Kuba
– Widzę, że jesteś bardzo zmartwiony… Dlaczego trzymasz cegłę na biurku? I tak na nią dziwnie patrzysz.
– Nie do końca jestem zmartwiony, ale masz rację, że problem cegły porusza mnie w tej chwili do głębi…można powiedzieć, że łamie mnie na pół.
– Problem cegły? Znowu ...

ŁÓDŹ – TAK BYŁO
Jak to było? Wszystko pamiętam jak dziś. Na początku wszyscy myśleli, że to jest wieś. Zabita dechami dziura. A tu Jagiełło – łubudu! – walnął prawa miejskie. Psy nic z tego nie zrozumiały i dalej szczekały tylną częścią ciała.
Nic się nie działo. Z nudów dalej chłopy uprawiali pola. Młynarz ze stawu na rzece Łódce pił ...

INDEKS KSIĄG PRZECZYTANYCH (17)
No, ja bardzo Państwa Szanownych przepraszam, że taki bigos czytam. Od książek nieważnych, aż po tak wyrafinowane, że ich nie rozumiem mym małym rozumkiem. Ale zapewne taki właśnie taki bigos mam w mózgu. A może i jest to jakiś znak wszystkoidalności świata, który raz chce nas zabawić, raz zaciekawia, a czasami przeraża. Na świat, to ...

HEINZLOWIE
– Herr Architekt – zwrócił się Heinzel do odzianego w czarny surdut i gustowny melonik Niemca. – Proszę pokazać uprzejmie, dokąd będzie sięgał taras.
Schwechten zerknął dla pewności w potężną teczkę projektu, oprawną w świńską skórę. Znalazł odpowiedni rysunek i pokazał go inwestorowi.
– Proszę spojrzeć, panie baronie. – Postąpił kilka kroków do przodu, wskazując laseczką punkt na ...

SZPITAL
Pewnego dnia urodziłem się. Może nawet coś krzyczałem po urodzeniu. Kto to wie? Może Mama. Ale nie jest to specjalnie istotne. Dość, że urodziłem się w olbrzymim budynku o kolorze ciemnego beżu i mocnej czekolady, modernistycznym i klasycznym jednocześnie. Z rzędami okien na elewacjach, potężnymi gzymsami, które mocno kontrastowały z gładkim tynkiem ścian, z jednej ...

O KURZE, KTÓRA WOKÓŁ DRZEWA CHODZIŁA
Tak samo chodziła wczoraj i tak samo chodzi dziś. Imienia jej nie dawałam. Pytają mnie czasem – jak ja w ogóle do niej wołam. Nie wołam. No to, pytają mnie dalej, jak ona przychodzi, jak ja jej nie wołam. A no przychodzi i już. Ona tam już najlepiej wie, kiedy i jak ma przyjść, i ...

INDEKS KSIĄG PRZECZYTANYCH (16)
Nie wiem, czy trzeba jeszcze pisać jakieś wstępy. Zakaz wstępu do ustępu chyba, bo ryzyko. Czytam głównie o czasach przeszłych. Przede wszystkim dlatego, że przeszłość jest bardzo przyjemna – już przeszła i wiadomo (mniej więcej), jak wygląda. Nie to, co wredna przyszłość. Jednakże snując analogie do przeszłości – prawdopodobnie jakoś to będzie. Nie tak, jak ...

ŻYDZI NA ŚWIECZNIKU (3)
Koszerna sztuka kochania, czyli pędzel i rurka
Nikt dokładnie nie wie, co dzieje się nocą pomiędzy parą kochanków, zwłaszcza za zamkniętymi drzwiami sypialni ultraortodoksyjnych Żydów, którzy za dnia żyją w odrębnych światach kobiet i mężczyzn, przestrzegając zasady, by na siebie nie spojrzeć, nie mówiąc już o jakimkolwiek dotykaniu. Wiemy natomiast, jak ta sypialnia wygląda. Znajdują się ...