65 MINUT NA GODZINĘ
Wystarczy dwadzieścia minut dziennie odpowiednio się gimnastykować, by bóle kręgosłupa minęły. Wystarczy trzy razy w tygodniu wybrać się na dwugodzinny marszobieg, by zachować kondycję i dobry nastrój. Nie należy jednak zapominać o umyśle – pół godziny dziennie poświęcone na szarady, szachy albo sudoku zmniejszy ryzyko zachorowania na Alzheimera. No i trzeba czytać – dwadzieścia minut ...
KUMULACJA
Jedną z moich ulubionych rozrywek było przez pewien czas wyobrażanie sobie, na co wydałbym główną wygraną w totolotka. Informacje o szczęśliwcach, którzy całkiem blisko, na przykład w kolekturze centrum handlowego w sąsiedniej dzielnicy, trafnie skreślili sześć liczb, dawały marzeniom pozory realności. Oczyma wyobraźni widziałem siebie z walizką pieniędzy, kartką i długopisem, dzielącego miliony na (nie)równe ...
SEN O BORGESIE
Nie mogłem spać. Na ogół zasypiam bez problemu, problemem jest raczej to, że zasypiam (choć mam jeszcze coś do zrobienia). A tym razem odwrotnie – nie mogłem zasnąć. Kręciłem się i wierciłem, zmieniałem pozycję, otwierałem okno, wstawałem się napić. I nic. Potem pojawiła się myśl, że nie zasnę i jutro będę niewyspany – zacząłem się ...
GRANICZĄC Z PEWNOŚCIĄ, GRANICZĄC Z CUDEM
Odpadliśmy, przegraliśmy, się nie popisaliśmy. Nie będziemy mistrzami świata, nie zdobędziemy złota, srebra, brązu ani nawet ćwierćfinału. Dlaczego? Nie wiadomo. Jedni winią piłkarzy, bo za dużo grali w reklamach, inni trenera, który wariantami taktycznymi zaskoczył nawet samego siebie, jeszcze inni pretensje mają do działaczy, że na bazę drużyny wybrali duszne i parne Soczi (za cztery ...
PRAPSINA
Tu jest (też) pies pogrzebany – zakrzyknęli archeolodzy, gdy sto lat temu odkopali grób mężczyzny i kobiety z epoki kamienia. Rzecz działa się w Oberkassel (dziś to dzielnica Bonn). Znalezisko datowano na 12 tysięcy lat przed naszą erą. Wynika z tego, że psy żyją z ludźmi co najmniej od 14 tysięcy lat. Przeczytałem o tym ...
DZIEWCZYNA LEŚMIANA
Ostatnio na przyjęciu posadzono mnie obok pewnego biznesmena. Rozmawialiśmy o poezji, ale to nie tak, jak myślicie – wcale nie zanudzam wszystkich dookoła pytaniami o ulubione wiersze. Biznesmen sam zaczął – o czymś trzeba było rozmawiać. Przecież nie będziemy mówić o polityce ani o dziewczynach, o pogodzie też nie, o sporcie krótko. Zatem o pracy ...
SIERP W HRABSTWIE KOSY
Z dniem wolnym taki kłopot, że trzeba znaleźć sobie jakieś ciekawe zajęcie. Niby można by pospać dłużej, ale pies nie odróżnia dnia wolnego od zajętego, więc przed siódmą człowiek już dawno na nogach – gotowy do odpoczynku. Książkę poczytać? Na rower wsiąść? Komputer odpalić i stronę SNG studiować? Ależ to właśnie na co dzień robię, ...
NAKAZ ZAKAZYWANIA
Na łódzkim festiwalu designu zobaczyłem aparat do nierobienia zdjęć. Niby zwyczajny aparat fotograficzny, ale wyposażony w GPS i specjalną aplikację (czy w ogóle są aplikacje niespecjalne?), która po wycelowaniu obiektywu w jakiś obiekt sprawdza, ile razy zdjęcie z tego miejsca pojawiło się w sieci. I uwaga – jeśli tak otagowanych zdjęć jest za dużo, aparat ...
POEZJA WSPÓŁCZESNA
Spójrzmy smutnej prawdzie prosto w lustro, spójrzmy prawdzie w oczy naszego profilowego zdjęcia. A potem powiedzmy to szczerze: współczesna poezja ma problem z czytelnikami. Ma problem z brakiem czytelników. Ma problem z ocalaniem narodów albo ludzi. Miała być walką o oddech, ale okazało się – o paradoksie – że można żyć bez powietrza. Podobno dwóch ...
WYKAŁACZKI I CMENTARZE
Niby podobnie stoją na stole obok soli i pieprzu, każda w osobnym papierku. Polskie wykałaczki są jednak drewniane, a duńskie plastikowe. Polskich używa się dyskretnie, duńskich – jawnie i bez żenady. Sam widziałem w duńskiej restauracji – starszy pan, czekając na rachunek, usuwał sobie spomiędzy uzębienia resztki żeberek, a jednocześnie rozmawiał z żoną. Przy innym ...